MOTORYKA. Zawodnicy na obozach Polish Soccer Skills przechodzą specjalne treningi, które mają nie tylko wypracować szybkość, ale też uchronić od kontuzji.
MOTORYKA. Zawodnicy na obozach Polish Soccer Skills przechodzą specjalne treningi, które mają nie tylko wypracować szybkość, ale też uchronić od kontuzji.
Przygotowanie motoryczne jest u piłkarza niezwykle ważne, dlatego na obozach Polish Soccer Skills prowadzone są osobne treningi, na których pracuje się konkretnie nad tym elementem. Szczególnie, że „złoty wiek” motoryczny zawodnika przypada między 11. a 13. rokiem życia. Zaniedbanie tego czasu to grzech w futbolu, o czym doskonale wiedzą szkoleniowcy PSS. – Jeśli się ten wiek pominie, braki można nadrobić, ale jest już zdecydowanie trudniej – mówi Marek Gołembowski, koordynator PSS. Uświadamia, że zajęcia, które prowadzi, nie są oderwane od innych elementów piłkarskich. Wręcz przeciwnie, są ściśle powiązane w treningiem technicznym, bo wprowadzone zostają np. proste podania, prowadzenie piłki.
– Zależy nam, by nie był to wyizolowanych ruch, żeby zadania odzwierciedlały poruszanie się piłkarzy na boisku – tłumaczy Gołembowski i dodaje: – Skupiamy się nie tylko na cechach motorycznych, takich jak szybkość, siła czy wytrzymałość, ale również uświadamiamy zawodnikom, że muszą wykonywać odpowiednie ćwiczenia, które w przyszłości zapobiegną kontuzjom – zauważa trener PSS.
Jedną z najważniejszych składowych treningu motorycznego jest szybkość, czyli prędkość reakcji, zmiana kierunku biegu, zwroty, odpowiednie ułożenie ciała. – To wszystko jest mocno powiązane z pracą ramion. Jeśli zawodnik nauczy się takiej pracy, będzie potrafił w każdym momencie, niezależnie od ułożenia ciała, bardzo szybko przyspieszyć, zmienić kierunek biegu – twierdzi trener PSS Robert Maćkowiak.
Kluby, które współpracują z PSS, dostają ich metodologię, konspekty zajęć na dany miesiąc.
– Większe kluby sobie radzą, najważniejsze jest jednak szkolenie w tych mniejszych, które nie mają takich możliwości. Chcemy pomóc tym trenerom, prowadzimy ich za rękę – twierdzi Gołembowski i zapewnia, że gdy po kilku miesiącach spotyka dzieciaki, które brały udział w obozach PSS i zostały objęte ich szkoleniem, widzi duży postęp. – Wielu chłopców, którzy trafiają do juniorskich reprezentacji Polski, uczestniczyło w obozach PSS – zapewnia.