Sportowewadowice.pl, Wywiad z Szymonem Tutajem

Był najlepszy z pośród uczestników VI obozów piłkarskich Zima 2012 organizowanych przez Polish Soccer Skills i w nagrodę jesienią pojedzie do Barcelony. Mowa o Szymonie Tutaju, zawodniku na co dzień reprezentującego barwy Karola Wadowice. Zapraszamy do lektury wywiadu z popularnym „Tutkiem”.

Skąd w ogóle pomysł by wziąć udział w zimowym obozie?

Był to już mój czwarty obóz z PSS i chciałem kontynuować treningi na tym obozie. Wygrałem również dwa lata temu wyjazd do Holandii. Zauważyłem że obóz bardzo poprawia umiejętności piłkarskie.

Tak, pamiętam. Było o Tobie głośno nawet w gazetach. Czyli te treningi stale przynoszą efekty?

Jak najbardziej. Trenerzy z każdym następnym obozem wywierają nacisk na inne aspekty gry. Zmieniają ćwiczenia. Z każdego obozu wynosi się inne wnioski, a w systemie 1 trener – 4 piłkarzy intensywność tych ćwiczeń jest duża i trener może łatwo wyłapać błędy.

Dużo ich wyłapano tym razem? Czego nauczyłeś się tej zimy?

Za każdym razem trenerzy wyłapują błędy. Czasami są one mniejsze, czasami większe ale trenerzy zawsze mają co u mnie poprawiać. Tej zimy szczególny nacisk kładziono na porozumiewanie się na boisku, grę z pierwszej piłki, poruszanie się na boisku bez piłki i rozciąganie gry.

Jak wyglądały testy na koniec obozu?

Były trzy konkurencje: żonglerka prawa noga – prawe udo – głowa – lewe udo – lewa noga – takie obwody, bieg wahadłowy z piłką i ósemka z piłką.

I okazałeś się najlepszy. Wiedziałeś, że test tak będzie wyglądał?

O żonglerce i ósemce dowiedzieliśmy się na testach w pierwszy dzień a o trzeciej konkurencji czyli biegu wahadłowym dowiedzieliśmy się dopiero w dniu testów.

Już wtedy, pierwszego dnia, myślałeś o Barcelonie i przygotowywałeś się do sprawdzianu?

Przyjeżdżając tam powiedziałem sobie, że dam z siebie 100% i nie ważne jaki będzie wynik końcowy, ważne żeby obóz był przepracowany na „maksa”. W trakcie obozu chyba nie było takiego chłopaka który nie chciałby wygrać tego wyjazdu. Dlatego też w dniu testów był duży stres.

A mimo to się udało. Myślisz, że wyjazd do Barcelony może być dla Ciebie szansą wybicia się?

Na pewno. Będą nas obserwowali skauci i trenerzy z Espanyolu. To duża szansa i na pewno fajna przygoda. Postaram się wykorzystać tę szansę najbardziej jak się da.

W takim razie – powodzenia! A jak treningi w Karolu? Od początku roku prowadzi was nowy trener.

Zaczyna wszystko iść w coraz lepszym kierunku. Skład się krystalizuje, mamy dużo treningów (nawet z juniorami starszymi). Graliśmy już dwa sparingi na dużym boisku i zaczynamy wchodzić na duże boisko. Myślę, że trener Krzysiek Dyrcz dużo nas nauczy, ale trzeba podkreślić też ogromną pracę trenera Kamila Homela z naszym rocznikiem. Nasze sukcesy teraz są też wynikiem jego pracy z nami przez tyle lat.

Jakie cele stawiacie sobie jako zespół na rundę wiosenną?

Walka o pierwsze miejsce będzie trudne ponieważ Unia Oświęcim ma dużą przewagę ale da się ich ograć co pokazaliśmy meczem sparingowym z nimi. Drugie miejsce jest w naszym zasięgu ale jestem pewien, że będziemy walczyć o zrzucenie Unii z fotela lidera.

A Twoje indywidualne cele na wiosnę?

Poprawa swoich umiejętności i jak najlepsza gra dla PUKS Karol.

Jest jakiś piłkarz na którym się szczególnie wzorujesz?

Jest kilku piłkarzy na których się wzoruję. Szczególnie Cristiano Ronaldo ale także Carles Puyol czy Nani.

Czyli w przyszłości chciałbyś zagrać w Realu, Barcelonie czy Manchesterze?

Najbliżej sercu jest mi Real i tam najbardziej chciałbym zagrać ale to odległe marzenia, a na razie skupiam się na systematycznym treningu.

Właśnie systematyczności i wytrwałości w dążeniu do spełnienia marzeń Ci życzę. Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję, było mi bardzo miło.

-

Rozmawiał Jakub Wyka.

sportowewadowice.pl/2012/03/wywiad-z-szymonem-tutajem/