Organizm człowieka, a w szczególności organizm sportowca powinien działać jak dobrze naoliwiona maszyna. Na jego wydajność, podobnie jak w fabryce, składa się wiele czynników.
Organizm człowieka, a w szczególności organizm sportowca powinien działać jak dobrze naoliwiona maszyna. Na jego wydajność, podobnie jak w fabryce, składa się wiele czynników.
Na szczęście żyjemy w czasach kiedy coraz większą wagę przykłada się do jakości dostarczanego „paliwa” do naszego organizmu, a najwyraźniej widać to właśnie na przykładzie sportowców. W profesjonalnych klubach całe sztaby wykwalifikowanych specjalistów czuwają nad sposobem odżywiania, dopasowanym indywidualnie do każdego sportowca w zależności od wykonywanej przez niego pracy na treningach i meczach.
Pierwszym trenerem zdecydowanej większości zawodników są jego rodzice. To oni zaszczepiają swoim dzieciom pasję do danego sportu, uczą ich rywalizacji, odpowiedzialności i ciężkiej pracy. Często też wspierają swoje pociechy w kwestiach dojazdu na treningi czy turnieje, pomagają kompletować pierwsze stroje, nie rzadko inwestując własne pieniądze, aby spełniać marzenia swoich pociech. Wzrasta również świadomość rodziców w kwestii odżywiania młodych sportowców, tak aby maksymalnie zwiększyć ich szansę na sukces. Świadomy rodzic i trener to ogromna wartość dodana w procesie szkoleniowym zawodnika.
Organizm każdego sportowca jest inny i potrzebuje indywidualnych bodźców, aby osiągnąć sukces. Utrwalone jednak na przestrzeni ostatnich lat schematy, można z powodzeniem przenosić na większość zawodników, tak aby odżywianie wspomagało ich w rozwoju kariery i dobrym zdrowiu. Dzienne zapotrzebowanie kaloryczne zależy od wielu czynników takich jak: masy ciała i tempa wzrastania, klimatu oraz temperatury otoczenia, a przede wszystkim wieku zawodnika. Chłopcy potrzebują odpowiednio więcej kalorii niż dziewczynki, a wartości różnią się od siebie w zależności od uprawianego sportu.
Każdy sportowiec trenuje po to, żeby grać. Każdy chce prezentować się w blasku fleszy i wybiegać na stadion przy pełnych trybunach. Mało kto dostrzega ciężką pracę, jaką sportowcy wkładają w swoje marzenia, widząc tylko efekty końcowe w postaci strzelonych bramek czy zdobywanych punktów. Młodzi adepci od najmłodszych lat wpadają w ostry reżim treningowy, odpowiednio dopasowany do ich wieku czy uprawianego sportu. Pogodzenie tego wszystkiego ze szkołą, jest sporym wyzwaniem dla nich, ich organizmów, ale również dla rodziców, którzy muszą zadbać o wszystko od strony logistycznej. Świadomość jak ważne jest odpowiednie odżywianie na danym etapie mikrocyklu, wpłynie korzystnie nie tylko na aktualne wyniki sportowca, ale również na jego rozwój i odporność na kontuzję w przyszłej karierze, a to przecież zdrowie zawodników powinno być najważniejsze. Odżywianie w dniu meczowym, znacznie różni się od struktury posiłków w dzień treningowy i beztreningowy. Inne jest zapotrzebowanie organizmu na konkretne składniki odżywcze, warto pamiętać również o nawodnieniu zawodnika i odpowiedniej suplementacji, dopasowanej ściśle do wieku Organizm odpowiednio zaopatrzony w składniki odżywcze lepiej reaguje na wysiłek, a jego regeneracja przebiega zdecydowanie sprawniej.
Dbajmy o organizmy naszych małych sportowców, dajmy im szansę na sukces oraz zdrowie na tym, oraz kolejnych etapach ich sportowej kariery.